Obowiązujące w Polsce przepisy mówią, że instalacja elektryczna w budynku powinna być wykonana przede wszystkim w układzie sieci TN-S (trzy lub pięcioprzewodowy). W szczególnie uzasadnionych przypadkach można stosować układ sieci TT lub IT. W układzie sieci TN-S występuje trzy lub pięć przewodów: fazowe L (brązowy, czarny, szary), neutralny N (niebieski) oraz ochronny PE (zielono-żółty). W układzie sieci TN-C zamiast przewodu neutralnego i ochronnego jest wspólny przewód ochronno-neutralny PEN. W związku z tym, że sieci elektroenergetyczne niskiego napięcia w większości wykonywane są w układzie TN-C, przy zasilaniu budynku należy przejść z układu TN-C na układ TN-S poprzez rozdzielenie przewodu PEN na przewody PE i N. W sieci elektroenergetycznej przewód PEN powinien być możliwie często uziemiany. Podobnie w instalacji odbiorczej TN-S, w której ochrona przeciwporażeniowa jest realizowana przez samoczynne wyłączenie zasilania, możliwie często powinien być uziemiany przewód PE. Rozdzielenie przewodu PEN powinno nastąpić w złączu kablowo-pomiarowym (na przyłączu) i WLZ (wewnętrzna linia zasilająca) powinien być wykonany w układzie TN-S. Jednak w przypadku znacznej długości WLZ lub dużego przekroju kabla, takie rozwiązanie może nie być najlepsze i dopuszcza się rozdział przewodu PEN w rozdzielnicy głównej budynku.
Zacisk przewodu PEN musi być uziemiony w złączu kablowym i w rozdzielnicy głównej budynku.
- Jeżeli rozdział następuje w złączu kablowym, to w rozdzielnicy głównej budynku uziemiany jest przewód PE poprzez połączenie go z główną szyną uziemiającą (GSU) połączoną z uziomem budynku.
- Jeżeli rozdział następuje w rozdzielnicy głównej budynku, to WLZ wykonuje się w układzie sieci TN-C, a zacisk przewodu PEN w rozdzielnicy głównej budynku łączy się z GSU połączoną z uziomem.
- W przypadku braku uziemienia, należy wykonać dodatkowe uziemienie w pobliżu wprowadzenia WLZ do budynku i połączyć z GSU.
Uziemienie zacisku PEN może być wykonane jako osobne gdy długość WLZ jest znaczna (kilkadziesiąt metrów) – tzn. osobno w złączu kablowym i osobno w rozdzielnicy głównej budynku. Jeżeli odległość złącza od budynku wynosi nie więcej niż kilka metrów, zacisk PEN w złączu łączy się z uziomem budynku. Zawsze jednak zacisk PEN w złączu musi być uziemiony.
Zakład Energetyczny montując Złącze Kablowo-Pomiarowe uziemia je. Zazwyczaj uziemienie takiego złącza ma rezystancję <30 Ohm co jest opisane w wydawanych przez Zakład Energetyczny Warunkach Przyłączeniowych.
Jeżeli budynek jest przyłączany do napowietrznej sieci elektroenergetycznej nN, to przyłącze można wykonać kablem układanym w ziemi lub linią napowietrzną. Przyłącze do linii napowietrznej kablem układanym w ziemi należy wykonać w układzie sieci TN-C (jeśli linia elektroenergetyczna także jest w układzie TN-C). Złącze kablowe powinno być zlokalizowane w linii ogrodzenia lub na elewacji budynku (w zależności od technicznych wymagań opisanych w warunkach przyłączeniowych wydanych przez zakład energetyczny). Rozdział przewodu PEN na PE i N wykonuje się zgodnie z zasadami opisanymi wyżej.
W przypadku wykonywania przyłącza napowietrznego do napowietrznej linii elektroenergetycznej nN, złącze kablowe instaluje się na elewacji budynku lub w innym dogodnym do eksploatacji miejscu. Przyłącze wykonuje się w układzie sieci TN-C, a rozdział przewodu PEN na PE i N następuje w złączu kablowym. WLZ (od złącza kablowego) wykonuje się w układzie sieci TN-S. Zacisk przewodu PEN uziemia się poprzez połączenie z GSU, który musi być połączony z uziomem.
Rezystancja uziomu zależna jest od wielu kwestii – rodzaj uziomu, rezystywność gruntu, rodzaj budynku. Dla budynków mieszkalnych możemy przyjąć wartość graniczną nie większą niż 10 Ohm. Zakłady Energetyczne w warunkach przyłączeniowych podają wartość graniczną 30 Ohm i jest ona wystarczająca dla funkcji ochronnych. Jednak jeśli w budynku będą stosowane wyłączniki różnicowoprądowe, to 30 Ohm będzie zbyt dużą wartością. Należy wtedy przyjąć 10 Ohm. Podobnie w przypadku kiedy budynek jest wyposażony w instalację odgromową – dla funkcji odgromowych maksymalna rezystancja uziemienia wynosi 10 Ohm.
Sytuacja jest taka, że trasa 40 m wykonana jest przewodem 4 żyłowym i nie wchodzi w rachubę wymiana tego przewodu. Przewód dochodzi do kolejnej rozdzielni i dopiero w niej mogę wykonać rozdział. Czyli uziemienie tego rozdziału będzie zależeć od impedancji pętli zwarcia i wymaganego czasu wyłączenia? Co się stanie jeśli dokonam rozdziału przewodu PEN bez uziemienia ale na skutek niesymetrii lub innego zakłócenia na przewodzie N pojawi się niebezpieczny potenciał (jak to miało miejsce w sieci TN-C), czy ten potenciał przeniesie się na PE który jest połączony z nim w rozdzielni czy może uziemienie które jest wykonane 40 m wcześniej „ściągnie” ten potenciał do ziemi?
Dokładnie, to zależy od skuteczności ochrony przeciwporażeniowej.
To czy uziemienie przewodu PEN na początku linii wystarczy, aby na przewodzie PE nie pojawił się niebezpieczny potencjał, wykażą pomiary.
Jakie pomiary dokładnie?
Dzień dobry
Mama pytanie dotyczące uziemienia przewodu PEN. A co się stanie jeśli nie dokonam rozdziału przewodu PEN na PE i N w miejscu uziemienia tylko 40 m dalej. Czy to będzie miało wpływ na samoczynne wyłączenie zasilania? Czy muszę ten przewód na 40 m znowu uziemiać?
pozdrawiam
Wszystko zależy od tego czy jest taka możliwość. Uziemienie rozdziału przewodu PEN na PE i N zapewnia utrzymanie potencjału ziemi na przewodzie PE. Jeśli pomiary wykażą, że ochrona przeciwporażeniowa jest skuteczna, to można zostawić uziemienie w jednym miejscu. Mimo wszystko, jeśli jest możliwość wykonania tej linii 40m przewodem 5-żyłowym, będzie to lepsze rozwiązanie. Tak jak napisałem powyżej – wszystko zależy od danego przypadku, jakie są możliwości.
Norma przewiduje uziemienie przewodu ochronnego ale nie nakazuje uziemienia rozdziału PEN na PE i N. Przewód ochronny PE może być wielokrotnie uziemiany
Witam dziękuję za wyczerpującą odpowiedź
Jeśli chodzi o prawidłowe podłączanie przewodów w gniazdku w której normie dokładnie to znajdę??
Jeśli chodzi o podłączenie PEN do bolca a później do styku rozumiem że chodzi o bezpieczeństwo ale czy jest to też zawarte w którejś normie czy po prostu praktyka mówi „najpierw zabezpieczamy a później zasilamy”??
Szukałem trochę na ten temat i okazuje się jednak że sposób połączenia przewodów w gniazdku nie jest unormowany. Są jedynie zalecenia i dobra praktyka. Zalecenia takie można znaleźć w wielu książkach, opracowaniach SEP i publikacjach, np: „W. Orlik – Egzamin kwalifikacyjny elektryka w pytaniach i odpowiedziach”. Bardzo przepraszam za nieścisłość.
Jeśli chodzi o podłączenie PEN najpierw do zacisku ochronnego – też nie ma tego określonego w żadnych normach ani przepisach, ale również jest w opracowaniach i książkach. Np. w książce wspomnianej powyżej. A zasada, że nie wolno zasilać urządzeń bez zapewnienia ochrony przeciwporażeniowej wynika z wiedzy technicznej i z Prawa Budowlanego.
Podłączenie wykonuje sie przy stanie beznapięciowym sieci i zabezpieczonym stanie wyłączenia. Kolejność nie ma żadnego znaczenia. Przed podaniem napięcia i tak wszystkie przewody muszą byc podłączone do gniazdek.
Ale nie chodzi o kolejność podłączania w momencie podłączania tylko o to, że gdy mamy przewód PEN czyli wspólny neutralny i ochronny, to podłączamy ten przewód najpierw do „bolca” a potem podłączamy do niego styk neutralny w gnieździe.
Witam Panie Macieju jeszcze raz
Mam pytanie związane z poprzednim tematem a mianowicie podłączania przewodu PEN w gniazdku. Mój szef jest troszeczkę upierdliwy i zarazem wymagający i męczy mnie o stwierdzenie czemu podłączamy najpierw do bolca przewód a później pod styk N. Rozumie tezę ochrony ale czy to jest w jakiś przepisach budowlanych bądź normach czy tzw. „stara dobra praktyka”. Chodzi o to czy jeśli byśmy wykonywali instalację i podłączyli na odwrót najpierw styk N później bolec czy jakiś inspektor budowlany może się przyczepić do tego i nie odebrać??
Miał bym też pytanie odnośnie podłączania prawidłowo przewodów w gniazdku, a mianowicie znalazłem wiele teorii mówiących że przewód fazowy podłączamy do lewego styku od bolca a N do prawego patrząc z przodu na gniazdko i czy też jest jakiś przepis czy norma??
Był bym bardzo wdzięczny za rozwikłanie moich wątpliwości oraz odpowiedź na moje pytania
Z góry dziękuję i pozdrawiam
W przypadku gdyby przewody w gniazdku były narażone na przegrzewanie i upali się mostek, lub styk do którego jest podłączony koniec mostka zrobi się luźny to:
1. Przewód „zerowy” (lub PEN) jest podłączony do zacisku ochronnego – urządzenie przestanie działać a ochrona jest zachowana. Jednak przede wszystkim mamy sygnał że w gniazdku jest awaria. Najpierw chronimy, potem zasilamy – nie zasilamy urządzeń bez zapewnienia ochrony przeciwporażeniowej.
2. Przewód „zerowy” jest podłączony do zacisku N – urządzenie działa nadal a ochrony nie ma i nawet o tym nie wiemy. W przypadku zwarcia przewodu fazowego do obudowy urządzenia, żadne zabezpieczenie nie zadziała i istnieje zagrożenie porażeniem (Na obudowie urządzenia pojawia się potencjał równy 230V). Mało tego – w przypadku dotknięcia obudowy na której jest faza i czegoś co jest uziemione ale nie idealnie uziemione (np. jakiegoś grzejnika), przez osobę przepływa prąd, który może być zbyt mały aby spowodować zadziałanie zabezpieczeń nadprądowych, ale wystarczający do porażenia i wywołania niebezpiecznych skutków zdrowotnych.
Jeśli chodzi o to z której strony podłącza się przewód fazowy, a z której neutralny, to przewód fazowy powinien być podłączony z lewej strony (patrząc z przodu na gniazdo). Jest wiele dyskusji na ten temat, ponieważ dla odbiorników jednofazowych nie ma to znaczenia (poza jakimiś szczególnymi przypadkami). Najlepiej połączyć w całym budynku wszystkie gniazda tak samo i zgodnie z zaleceniami – wtedy żaden inspektor nie ma się o co czepiać.
Oczywiście muszę wspomnieć, że dzisiaj nie wolno już stosować instalacji dwu i czteroprzewodowych w instalacjach odbiorczych w budynkach mieszkalnych i przy remoncie lub budowie należy zastosować instalację TN-S (3 lub 5-przewodową).
Panie Macieju. Przy napięciu 230/400V przez człowieka nie jest w stanie przepłynąć prąd powodujący zadziałanie zabezpieczenia nadprądowego, nawet gdyby był doskonale uziemiony. Aby popłynął prąd o natężeniu tylko 16 A (przy 230V ) opór człowieka musiał by wynosić około 14 omów, a 16 A to nie prąd zadziałania tylko znamionowy, prąd zadziałania jest kilkukrotnie większy. Pozdrawiam.
Przecież własnie to zostało napisane.
Przy okazji pojawia się zagadnienia stosowania różnicówki w tnc. Jak wspomniano w w/w przykładzie prąd rażeniowy jest za mały dla wyzwolenia nadprądowego, ale różnicówkę, już by mógł. A jednak zabrania się stosowania różnicówek w tnc, tylko nikt nie potrafi podać sensownego argumentu.
Zostało napisane: „w przypadku dotknięcia obudowy na której jest faza i czegoś co jest uziemione ale nie idealnie uziemione (np. jakiegoś grzejnika), przez osobę przepływa prąd, który może być zbyt mały aby spowodować zadziałanie zabezpieczeń nadprądowych, ale wystarczający do porażenia i wywołania niebezpiecznych skutków zdrowotnych.” Napisane jest tak jakby przy słabo uziemionym grzejniku mogło nie zadziałać, ale przy dobrze uziemionym prawdopodobnie zadziała, co jest nieprawdą. Nawet gdybym dotkną przewodu L i półkilometrowej bednarki to i tak zabezpieczenie nadmiarowe nie zadziała gdyż pomiędzy fazą a ziemią jest opornik(człowiek) o stosunkowo dużej impedancji.
Czytam o tej różnicowe na TNC i nadziwić się nie mogę JAK propagatorzy tego pomysłu wyobrażają sobie prace takiego układu. Niby dlaczego całość prądu miałaby wrócić przez PEN a nie część przez uziemienie wybijając różnicówkę?
Wynika to z zasady jej działania. W sieci TN-C w przypadku zastosowania różnicówki ona po prostu nie zadziała, ze względu na to suma geometryczna prądów wpływających do różnicówki i wypływających zawsze będzie równa zeru.
Czy w przypadku rażenia lub zwarcia przewodu fazowego do ziemi, ta suma nadal będzie równa zeru? W takiej instalacji 4 przewody są połączone przez RCD. Z jednego (fazowego) następuje upływ do ziemi. Przewód „zerowy” lub PEN jest uziemiony przed RCD. Czy w takim przypadku RCD zadziała czy nie?
PEN / TN-C to lipa. Przepalas sie zacisk w puszczce albo skrzynce od kabla PEN i mamy na obudowie urzadzenia faze…
W niektorych krajach to zabronione!
Nie bez powodu zaleca się możliwie częste uziemianie przewodu PEN, jak i PE. Wtedy, szczególnie, gdy zarówno PEN, jak i PE po miejscu rozdziału będą uziemione (PEN uziemia się zwykle w ZK w linii ogrodzenia posesji, a PE w rozdzielnicy budynku), jest duże prawdopodobieństwo, że uszkodzenie nastąpi „przed” uziemieniem. Wówczas jest bardzo duża szansa, że działanie uziemienia pozwoli zachować stosunki napięć nie powodujące uszkodzenia odbiorników, jak i pozwoli uniknąć przekroczenia napięcia długotrwale dopuszczalnego na częściach dostępnych.
A układ TN-C się stosuje głównie ze względu kosztów materiału.